Opis
Tytuł książki Profesora Ryszarda Strzeleckiego trafia w samo sedno problemu współczesnej humanistyki. W ogromnym skrócie można go określić jako pogłębiający się proces jej dehumanizacji. Oczywiście centralnym zagadnieniem badawczym w tekstach kulturowych jest zawsze człowiek – podmiot wszystkich wytworów, które pojawiają się w horyzoncie badawczym, ale dziś w dobie podważania wszelkich reguł życia społecznego człowiek niekoniecznie jest ściśle rozumiany jako podmiot działań w sferze owego życia. Staje się często przedmiotem albo jakimś elementem struktury społecznej zdominowanej przez wrogie człowiekowi ideologie, zmierzające do eliminacji jego swoiście rozumianej nadrzędnej pozycji w świecie innych istot i rzeczy. Współczesna humanistyka zatraca coraz bardziej wizję człowieka jako osoby, którą cechuje zdolność doświadczania siebie i poprzez siebie zdolna jest doświadczać innych ludzi i każdą rzecz, jaka znajduje się poza człowiekiem. Jest to, jak wiadomo, podstawowe doświadczenie podmiotowe, wyłącznie odnoszące się do człowieka. Dlatego konieczny staje się powrót do myślenia o człowieku jako osobie. Stąd wybicie tego tematu w tytule pracy: nie człowiek, ale osoba w myśli współczesnej […] Proponowany w książce model badania stanowić powinien punkt odniesienia wszelkich podejmowanych aktualnie badań personalistycznych i antropologicznych. Dlatego uważam, że studium Profesora Strzeleckiego jest nie tylko bardzo istotnym osiągnięciem badawczym, ale jest przede wszystkim dziełem uświadamiającym odbiorcom, jakie zagrożenia wynikają z bezrefleksyjnego ulegania, zwłaszcza w pracach badawczych, tendencjom dehumanizującym i redukującym osobowy kształt dzieł kulturowych, propagowanym przez ateistyczne i anty-osobowe ideologie współczesne, takie jak transhumanizm, postsekularyzm, posthumanizm.
Z recenzji prof. dra hab. Wojciecha Kaczmarka